Wiedziałam...od zawsze to wiedziałam. Nawet jako małe dziecko, wychodząc na podwórko, bawiąc się zabawkami, wpatrywałam się w las, będący do tej pory wielką tajemnicą. Jednak najgorsze było przekonanie, że ktoś tam jest i bacznie obserwuje. Bardzo chciałam to zauważyć. Miotałam małymi oczkami wpatrując się w każdy liść, gałązkę, szukając najmniejszych oznak ruchu.
Po kilku latach wiedziałam już więcej o wybujałe wyobraźni dzieci, o samej sobie i o mej dziwnie rozbudowanej psychice, którą uważałam za przekleństwo do momentu zmieniającego całe moje dotychczasowe życie. Teraz wiem, że wcale się nie myliłam, a moja psychika... nie zmieniła się, ale zmieniłam do niej podejście. Dzięki niej zostałam Wtajemniczona i poznałam NN. Może kiedyś przysłużę się tym, których istnieniu będę musiała zaprzeczać, poznam jego prawdziwe imię, a może sama dostanę Imię Wtajemniczenia. Pomarzyć mogę...narazie jest ciężko, jutro zebranie, ciekawe co wymyślą.
Ciekawy początek. Czekam na kolejny rozdział. O co chodzi z Wtajemniczeniem i co stanie się na zebraniu? Dowiem się tego w kolejnych rozdziałach?
OdpowiedzUsuńŚwietny nick i szablon. Sama też korzystałam z tej strony:)
Pozdrawiam:D
Dziekuję bardzo:)
UsuńOdpowiedź na te pytania znajdzie Pani w kolejnych rozdziałach:)
Naprawdę z tej samej strony z szablonami Pani korzysta?
A to Ci niespodzianka:)
Dziękuje i pozdrawiam:)
A no wie Pani jakoś tak wyszło.
OdpowiedzUsuńA więc zostało mi czekanie.
Pozdrawiam Panią i życzę weny:D